Wypróbowałam kilka produktów tego typu i zawsze coś mi nie odpowiadało. Najczęściej wracałam do Batiste Original, któremu niestety też daleko było do ideału- za bardzo bielił włosy, a podczas intensywnego dnia już po paru godzinach włosy znów zaczynały wyglądać nieświeżo. Podczas wieczornej wyprawy do Tesco natknęłam się na Herbal Essences Uplifting Volume, który akurat był za połowę ceny, więc postanowiłam zaryzykować.
Dzisiaj poszłam po kolejne opakowanie, które na pewno nie będzie ostatnim.
Dlaczego Herbal Essences jest najlepszym suchym szamponem wg mojego uznania?
Dzisiaj poszłam po kolejne opakowanie, które na pewno nie będzie ostatnim.
Dlaczego Herbal Essences jest najlepszym suchym szamponem wg mojego uznania?
- włosy po jego użyciu są matowe, ale nie wyglądają jakbym posypała je mąką. Biały nalot jest bardzo delikatny i łatwo go 'wytrzepać' z włosów
- nie wystąpiły u mnie żadne podrażnienia, które zdarzały się przy używaniu innych produktów tego typu
- odświeża na długo- zdarza się, że nawet na drugi dzień rano nie muszę go ponownie używać, bo włosy w dalszym ciągu prezentują się dobrze
- czego chcieć więcej? ;)
Nie oszukujmy się, ciężko znaleźć produkt idealny. Oto parę rzeczy, które mi się nie spodobały
- nie ma żadnego efektu 'wow' jeśli chodzi o objętość. Jest jej trochę, ale szału nie robi
- dlaczego nie ma produktu w mniejszych, podręcznych opakowaniach, które są idealne do torebki czy bagażu podręcznego?
- mały wybór- Batiste naprawdę nas rozpuściło całkiem sporą gamą różnorakich wersji suchych szamponów. Herbal Essences do zaproponowania ma niestety tylko 3 warianty
- trochę skleja włosy- i tak nie jest źle w porównaniu do innych produktów dodających objętość, ale trzeba o tym wspomnieć
Mała rada- o ile Batiste przyzwyczaiły nas do tego, że po ich użyciu wyglądamy jak po wypadku z workiem mąki, który eksplodował w okolicach naszych włosów to sprawda ma się trochę inaczej przy użyciu Herbal Essences. Po spryskaniu włosy robią się wilgotne i przez chwilę nie widać żadnego pozytywnego efektu, wręcz przeciwnie mamy wrażenie, że użyłyśmy lakieru do włosów. Dajcie im kilka sekund na wyschnięcie i dopiero wtedy zabierzcie się za ich układanie :)
Komentarze
Prześlij komentarz