Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Kot w domu- przepisy BHP

Jestem kociarą. I psiarą. A tak naprawdę kocham wszystkie zwierzęta (może oprócz węży, bo mnie obrzydzają i świat bez nich byłby lepszy ;) ), ale swoje życie dzielę z kotem, więc dzisiaj trochę o tym. Chciałam napisać parę słów o tym co zrobić żeby naszemu kociakowi żyło się lepiej i bezpieczniej pod naszym dachem. Zaznaczam, że nie jestem ekspertem i piszę jedynie z punktu widzenia kogoś kto od lat dzieli swoje życie z wąsaczami. * ROŚLINY Przez wiele lat nawet przez myśl mi nie przeszło żeby sprawdzać czy moje rośliny są dla kota trujące. Kocio się po prostu nimi nie interesował. Niestety przyszedł moment, gdy po operacji i paru nocach spędzonych w klinice weterynaryjnej zawiódł go instynkt i przeżuł trującego dla niego liścia. Najpierw zaczął przyjmować zwracany pokarm, potem nawet już wodę. I znów klinika, kroplówki, leki. Mieliśmy wielkie szczęście, bo Kocio przeżył, a nerki nie zostały uszkodzone.  To była cenna lekcja. To, że Wasz kot nigdy nie dobierał się do kwiatów ni